Nowe oblicze Greya nie jest ani lepsze ani gorsze od poprzednich części - prezentuje identyczny poziom. przeczytaj recenzję
Zawodzi długo oczekiwany finał, czy raczej pomysł na to, jak ma wyglądać dalsze życie tej baśniowej pary. przeczytaj recenzję
Miejmy więc nadzieje, że po tym pompatycznym zamknięciu trylogii, nasz Christian nigdy nie będzie chciał być jak Arsenal. Nie wiem bowiem, czy wiele osób chciałoby, aby odwiedził kina po raz czwarty. przeczytaj recenzję
Na finał zapowiedziano nowe oblicze, jednak to ciągle to samo, plastikowe lico, za którym kryją się wyłącznie wyobrażenia. przeczytaj recenzję
W natłoku bezsensownych i absurdalnych scen twórcy "Nowego oblicza ..." łamią wszelkie zasady zdrowego rozsądku. przeczytaj recenzję
„Nowe oblicze Greya” to w sumie taki sam film jak poprzednie odsłony serii, tylko lepszy. Jest tu wszystko, czego fani serii mogą wymagać, a nawet więcej. przeczytaj recenzję
Gdybym przygotowywał tę recenzję z takim samym poszanowaniem dla odbiorcy, jakie wykazują twórcy kolejnych Greyów, to właśnie dowiedzielibyście się, że teksty o filmach najlepiej pisze się na klawiaturach Logitech, popijając herbatę Lipton. przeczytaj recenzję
Trylogia „Greya” – podobnie jak ostatnie tytuły Patryka Vegi – unaoczniła smutną prawdę o współczesnym konsumencie przemysłu filmowego. Prawdopodobnie dlatego cykl znalazł sobie tak wielu wrogów. przeczytaj recenzję
Nowe oblicze Greya wbrew tytułowi nie oferuje nic nowego. Jedynie odgrzewa podobne uczucia zażenowania i pogardy, które już opanowane zostały w poprzednich częściach. przeczytaj recenzję
W końcu romans Any i Greya dotarł do kulminacji, która jest... rozczarowaniem. Nawet jeśli podobnie jak ja traktujecie Nowe oblicze Greya w kategorii filmu niezamierzenie zabawnego, to kompletnie nie działa tak, jak w poprzednich częściach. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…